Komin
Data dodania: 2014-07-16
Prace idą do przodu, ale co jakiś czas oczywiście pojawiają się nieprzewidziane komplikacje. Myślę, że jak wszędzie. Każdy z nas blogowiczów boryka się z tym. U nas dla odmiany mąż zupełnie przypadkiem odkrył, że komin jest niestabilny, prawdopodobnie złamany, i czeka nas poprawianie komina.
Oczywiście panowie, którzy ten komin robili zarzekali się, że potrafią to robić. FUSZERA! A do tego niebezpieczna fuszera.


Komentarze